Info
Ten blog rowerowy prowadzi aaadam z miasteczka Katowice. Mam przejechane 12706.45 kilometrów. Nie odnotowuję kilometrów przejechanych w terenie, co wcale nie znaczy, że kocham asfalt. Jeżdżę z prędkością średnią 23.15 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rekordy
Najdłuższy jednodniowy dystans: 264.30km
Najwięcej kilometrów w:
2 dni: 449.28km
3 dni: 625.40km
4 dni: 811.12km
5 dni: 1001.76km
6 dni: 1056.56km
Największa prędkość: 63.21km
Najwięcej dni na rowerze pod rząd: 7dni
Najwięcej kilometrów w miesiącu: 2387.62km
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Listopad4 - 2
- 2014, Marzec1 - 2
- 2014, Luty1 - 3
- 2014, Styczeń4 - 11
- 2013, Grudzień1 - 0
- 2013, Listopad6 - 6
- 2013, Październik9 - 4
- 2013, Wrzesień13 - 6
- 2013, Sierpień17 - 9
- 2013, Lipiec18 - 16
- 2013, Czerwiec12 - 0
- 2013, Maj15 - 0
- 2013, Kwiecień9 - 0
- 2013, Marzec2 - 0
- 2012, Sierpień13 - 0
- 2012, Lipiec18 - 4
Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2014
Dystans całkowity: | 293.47 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 12:50 |
Średnia prędkość: | 22.87 km/h |
Maksymalna prędkość: | 43.49 km/h |
Liczba aktywności: | 4 |
Średnio na aktywność: | 73.37 km i 3h 12m |
Więcej statystyk |
- DST 62.93km
- Czas 02:44
- VAVG 23.02km/h
- VMAX 39.84km/h
- Sprzęt Merida Crossway MD-20
- Aktywność Jazda na rowerze
Słońce świeci, ptaszek kwili... może byśmy pojeździli?
Czwartek, 9 stycznia 2014 · dodano: 09.01.2014 | Komentarze 0
Problemy dnia powszedniego zamknąłem w garażu, w tym samym w którym Merida śpi na co dzień.
Jak dobrze, że mamy taką piękną wiosnę tej zimy.
Bez żadnego głębszego celu pomknąłem przed siebie. Po drodze widziałem staruszkę (na oko 80 lat) na składaku, mknącą z plecakiem z którego wystawały kijki do nordic walking. Czyżby to był "nordic biking"? Obawiam się, że owa staruszka niejednego z bikestats by zadziwiła.
W drodze do domu, czyli czym bliżej garażu z zamkniętymi tam problemami, padało coraz mocniej. Słońce, jakby zawstydzone, schowało się gdzieś za chmurami, czasem tylko rzucając okiem na smutny szary świat. Nic nie było jednak w stanie zepsuć mi humoru i w nadziei na pomyślną pogodę jutrzejszą, rozstałem się z rowerem.
Kategoria do 100km
- DST 107.72km
- Czas 04:36
- VAVG 23.42km/h
- VMAX 43.49km/h
- Sprzęt Merida Crossway MD-20
- Aktywność Jazda na rowerze
W poszukiwaniu formy.
Środa, 8 stycznia 2014 · dodano: 08.01.2014 | Komentarze 2
Pogoda nadal wiosenna. Wybrałem się dzisiaj na rower z postanowieniem przejechania setki. Formy niestety brak. Jeszcze kilka miesięcy temu 100km wykręcałem bez specjalnego zmęczenia, a teraz masakra. Do tego należy dołożyć silne porywy wiatru. Cieszy jedynie wysoka kadencja, no i średnia też jakaś lamerska nie wyszła. Jutro będzie lepiej... no chyba, że będzie padać.
Wszystko fajnie, ale kto to wyczyści? © aaadam
Kategoria do 200km
- DST 69.50km
- Czas 02:59
- VAVG 23.30km/h
- VMAX 41.58km/h
- Sprzęt Merida Crossway MD-20
- Aktywność Jazda na rowerze
Nie będzie jeżdżenia, bez zmiany ogumienia.
Wtorek, 7 stycznia 2014 · dodano: 07.01.2014 | Komentarze 6
Druga wycieczka tego roku również dostarczyła rozrywki w postaci klejenia dętki. Tym razem przednie koło. To nie jest pech, to po prostu rozpaczliwe wołanie Meridy, że czas na kupno nowych opon już nadszedł.
Nieład artystyczny, czyli burdel © aaadam
Merida na łopatkach drugi raz w tym roku © aaadam
Pogoda powala, trudno więc nie korzystać. Do tego dzień wolny od pracy, pierwszy w anno domini 2014 spowodował, że nie mogłem nie iść pojeździć. Jutro wyjadę wcześniej i mam nadzieję, że nie będę zmuszony do odwracania roweru kołami do góry.
Kategoria do 100km
- DST 53.32km
- Czas 02:31
- VAVG 21.19km/h
- VMAX 39.11km/h
- Sprzęt Merida Crossway MD-20
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowy rok, pierwsza guma...
Czwartek, 2 stycznia 2014 · dodano: 02.01.2014 | Komentarze 3
Wczoraj niestety nie mogłem rozpocząć sezonu w nowym roku, za późno wstałem, a do pracy trzeba było iść.
Nastawiony pozytywnie do wszystkiego i wszystkich mknąłem w bliżej nieokreślonym kierunku. Jechałem, rozmyślając nad sensem istnienia i takie tam, gdy nagle z ukrycia, moje tylne koło zostało bezpardonowo zaatakowane blachowkrętem 0,5cm. Nie ujechałem więc w tym roku nawet 10km bez gumy, ale co mi tam. Trochę się pobrudziłem, strzeliłem pierwsze w tym sezonie fotki i załatałem dziurę.
Pierwsza guma w tym roku © aaadam
Sprawca zdemaskowany © aaadam
Dystans krótki, miejmy jednak nadzieję, że zimy nie będzie...
Kategoria do 100km